Poniedziałek 28.06.2021
Witajcie!
I ruszyliśmy po 1,5 rocznej przerwie. Znowu odbyły się w naszej szkole półkolonie letnie! Czekaliśmy długo na ten moment. Z wielka radością ruszyliśmy w naszą letnią przygodę. I zaczęło się.
Poniedziałek - 1 dzień półkolonii w I turnusie.
Tego dnia stawiliśmy się radośnie pod szkołą - przed głównym wejściem do szkoły.
Procedury sanitarne (covidowe) i już byliśmy na zajęciach. O godzinie 9.00 odwiedziła nas Ochotnicza Straż Pożarna z Wiśliny. Braliśmy aktywny udział w zajęciach z cyklu :"A,B,C pierwszej pomocy" ; "Nie igraj z ogniem"; "Numery alarmowe"; "Bezpieczne wakacje". Zapoznaliśmy się z tajnikami ciężkiej, bardzo odpowiedzialnej pracy Strażaka. Wsłuchiwaliśmy się w ciekawe, aczkolwiek groźne historie z akcji strażackich. Zapoznaliśmy się ze strojem, wyposażeniem oraz wozem strażackim. Na koniec jeszcze raz zrobiliśmy wspólne podsumowanie zdobytej przez nas wiedzy nt. "Bezpiecznych wakacji nad morzem, w górach, na drogach, w lasach...".  Podziękowaliśmy naszym gościom i ruszyliśmy do sal "wrzucić coś na ząb". Ciepły poczęstunek był w sam raz. Po napełnieniu brzuszków ruszyliśmy z energią na zajęcia z grupą "Black Wolf". Bardzo aktywnie spędziliśmy ten czas. Na  terenie wokół szkoły, bawiliśmy się biorąc udział w różnych ruchowych "wygibasach". Pokonywaliśmy różne przeszkody i mierzyliśmy się z różnymi wyzwaniami.
Wtorek 29.06.2021
I nadszedł wtorek, drugi dzień półkolonii letnich. Spotkaliśmy się pod szkołą, o godz. 8.00. Procedury sanitarne i przygotowania do naszego pierwszego wyjazdu. Dzisiaj ZOO. Czynności porządkowe: ustawianie się. liczenie... i opuściliśmy mury naszej placówki. Nasze Gdańskie ZOO przywitało nas super pogodą. Było bardzo słonecznie, ciepło... już tak wakacyjnie. Tak letnio, wspaniale. Drugie śniadanko, toaleta. I ruszyliśmy w drogę z naszymi przewodniczkami. Zwiedzaliśmy nasze ZOO zgodnie z tematem dnia "Zwierzęta z Afryki". Było jak w Afryce. Mieliśmy afrykańską pogodę. Upał. Zwierzęta nam pozowały, wychodząc czasami z cienia. Widzieliśmy słonie, żyrafy, nosorożce, lwy i inne zwierzęta afrykańskie.  I My potrzebowaliśmy przerwy w cieniu. Dużo łyków wody i ruszyliśmy do "Tajemniczego ogrodu Matyldy". Tajemniczy świat roślin oczarował nas. Pani Matylda z wielką pasją opowiadała o swoich roślinach. Próbowaliśmy niektórych z nich i "zasadziliśmy"  nawet swój koperek. Teraz wiemy już iż zarówno świat zwierząt i świat roślin jest fascynujący. Zmęczeni upałem wsiedliśmy do  "ZOO ciuchci", wsłuchawszy się w to co mówi Pan przewodnik, razem "objechaliśmy" całe ZOO. Po długim i aktywnym dniu ruszyliśmy w stronę naszego parkingu. Po drodze jeszcze wskoczyliśmy na "co nie co" do MC Donalda.
Środa 30.06.2021
I  nastała środa. Dzień zapowiadał się atrakcyjnie. I taki był. Pogoda nas nie opuszczała. Mieliśmy słoneczną, wymarzoną pogodę. Jak zawsze z rana, procedury sanitarne, czynności porządkowo - organizacyjne i ruszyliśmy z dobrym humorem w drogę. Naszym autokarem udaliśmy się na Prawy Brzeg Wisły. Pierwszy przystanek -  Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Przywitał nas konduktor i zaprosił do środka, weszliśmy wszyscy do jednego wagonu. Wąskotorowa Kolej ma długą i ciekawą historię, zapoznaliśmy się z jej przeszłością. Na mapie informacyjnej zwróciliśmy uwagę na poszczególne przystanki i ruszyliśmy, powoli, ospale... do celu. Celem była Stegna Morska. Mijaliśmy różne wypoczynkowe miejscowości. Idealny pomysł na upalne dni. Dotarliśmy do parku linowego w Stegnie Morskiej.  Tam "wyszaleliśmy się" na trasach. Lekko zmęczeni ruszyliśmy na posiłek do Jantaru. Ugoszczono nas "sowicie" pyszną pizzą. Miejscowość nadmorska, wakacyjna. Poczuliśmy ten klimat i "rzuciliśmy" się w wir zakupu pamiątek. Z naszymi "zdobyczami" udaliśmy się w drogę powrotną do Gdańska, do naszych Rodziców. 
Czwartek 1.07.2021
Już przedostatni dzień półkolonii. Tak szybko leci ten czas. Dzisiaj będziemy pływać "po morzach i oceanach", statkami prackimi: "Lew" i "Czarna perła". Rano, jak co dzień, ostatnio, procedury...I wypłynęliśmy, wypłynęliśmy na wody........naszej Motławy, dopłynęliśmy do historycznego Westerplatte. Spacer historyczny po Westerplatte pobudził w nas wspomnienia naszych prababć lub pradziadków. Uczestniczyliśmy w ciekawej lekcji historii, którą dla nas przeprowadził nasz kolega z grupy półkolonijnej Dawid. Słuchaliśmy go z zainteresowaniem a na koniec zadawaliśmy dużo pytań. Wszyscy razem zgodnie stwierdziliśmy iż: "Nigdy więcej wojny". Wracając zaopatrzyliśmy się w pamiątki. Nieopodal  naszej szkoły posililiśmy się w placówce gastronomicznej. Weseli "nasłonecznieni"  wakacyjną pogodą wróciliśmy na dolny parking, do naszych Rodziców.
Piątek 2.07.2021
I tak oto nastał piątek. Dzisiaj czeka nas długa, 12 - godzinna wycieczka do Łeby. Wyruszyliśmy naszym autokarem wcześnie rano.  Procedury sanitarne, pożegnanie z Rodzicami i wyruszyliśmy w  długą trasę. Pogoda była deszczowa. Jechaliśmy, jechaliśmy i zastanawialiśmy się czy pogoda się zmieni? Czy wyjdzie słońce? Słońce wyszło ale schowało się za chmurami. Ale nie padało. Mogliśmy realizować nasz plan. Na początek drugie śniadanko na plaży, nad morzem. Piękne widoki. Spacer po Łebie. Wyjazd autokarem do Rąbek. Wejście do Narodowego Parku Słowińskiego. Przejazd meleksami pod ruchome wydmy ( ostatni wakacyjny przejazd pod wydmy). Góra Łącka - zabawa, czas wolny, przestrzeń, piękne widoki i dużoooooo piasku. Super zabawa. Bardzo się nam podobało. Tak długo czekaliśmy na to "piaskowe" szaleństwo, na nieograniczoną wolność. Aż tu lekko kropnęło. Szybko się zebraliśmy, zdjęcia pod "naszymi wydmowymi piramidami". Jeszcze skok, jeszcze podskok i cudne widoki...Musieliśmy wracać, do Gdańska daleko. Zanim wyjechaliśmy z Łeby delektowaliśmy się długoooo obiecanymi lodami. Najpierw posililiśmy się w lokalu " Jak u Mamy", pyszny dwudaniowy obiadek. Był jeszcze czas na pamiątki i niespodziankę na zakończenie I Turnusu. Zaczęliśmy wracać.  Zaczęło padać. Ale to było już nam obojętne. Siedzieliśmy w autokarze i oglądaliśmy bajki. Wróciliśmy opóźnieni, ale szczęśliwi ze wspaniałymi wspomnieniami.